Jednym z charakterystycznych elementów dawnych miasteczek czy wsi były sklepy kolonialne. Sklepy takie sprzedawały towary pochodzące z krajów kolonialnych – stąd nazwa – takie jak ryż, herbata, kawa, kakao, różnego rodzaju trunki. Co ciekawe do towarów kolonialnych zaliczany był również cukier. Sprzedano w nich także artykuły spożywcze produkowane w kraju oraz wszystkie inne produkty, potrzebne w gospodarstwach domowym czyli przysłowiowe „szwarc, mydło i powidło.” Były to sklepy dla mniej zamożnych klientów. Dziś takie sklepy spotyka się rzadko. To już jednak historia – inne zapachy, inne smaki.
Jednym z właścicieli takiego sklepu w Kozach był Tomasz Byrski. Jego sklep początkowo mieścił się w drewnianym domu gdzie zamieszkał w 1880 r. i rozpoczął swoją działalność kupiecką. W 1895 r. stary drewniany budynek rozebrano i wymurowano nowy (rozbudowano go w 1908 r.), w którym w dalszym ciągu funkcjonował sklep, mieszczący się na parterze budynku (dzisiejsza ul. Bielskiej 5). Sklep usytuowany był naprzeciwko innego sklepu prowadzonego przez żydowską rodzinę Gronnerów. Budynek zamieszkały jest do dnia dzisiejszego. Obecnie tylko częściowo wykorzystywany przez placówkę usługową.
Dom Tomasza Byrskiego na archiwalnej fotografii (w: „Kozy. Dawniej i dziś. Najdawniejsze i współczesne fotografie”, Kozy 2018, s. 58). Na parterze sklep „SAM” Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”.
Karta pocztowa z okresu międzywojennego zaadresowana na nazwisko „Tomasz Birski (sklep kolonialny)” (powinno być: Byrski), wysłana w 1926 r. Ze zbiorów prywatnych.