W nocy z 18 na 19 lutego 1985 r. grupa opozycjonistów z podziemnych organizacji w Krakowie, m. in. Konfederacji Polski Niepodległej (KPN), Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS) i Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, rozpoczęła głodówkę protestacyjną w kościele pw. Narodzenia NMP w Bieżanowie. W ten drastyczny sposób chciano zaprotestować wobec bezprawia funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa (SB) i decydentów z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), czego tragicznym skutkiem było m. in. uprowadzenie i zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki jesienią 1984 r. Bezpośrednim powodem, dla którego podjęto protest było uwięzienie przywódców opozycji: Władysława Frasyniuka, Andrzeja Gwiazdy, Bogdana Lisa i Adama Michnika.

W wydanym na początku protestu oświadczeniu skierowanym do ówczesnych władz PRL żądano wolności słowa, zaprzestania ataków na Kościół katolicki oraz prześladowania duchowieństwa, uwolnienia więźniów politycznych, zaniechania aresztowań i skazywania za poglądy i przekonania polityczne, bicia zatrzymanych, szykanowania ich psychicznie, wyrzucania z pracy z przyczyn politycznych, stosowania kary banicji (zmuszanie do opuszczenia Polski). W czasie trwania protestu jego uczestnicy wystosowali liczne apele, rezolucje i odezwy do władz i społeczeństwa („wszystkich ludzi dobrej woli”, „do Polaków w kraju i na emigracji”) oraz listy do hierarchów kościelnych, w tym do ks. kardynała Franciszka Macharskiego i ojca św. Jana Pawła II.

Koperta Poczta Głodujących, Bieżanów 02.1985
Dwa znaczki i dwie pieczęcie
Druga strona koperty. Dwie pieczęcie „Zaraz wracam NSZZ „Solidarność” oraz ul. Ks. J. Popiełuszki

W proteście wzięło udział łącznie 387 osób z 67 miejscowości, ochotników z całego kraju, wywodzący się z różnych środowisk. Wśród nich był kozianin Władysław Laszczak (1921-1987). Od Anny Walentynowicz – rzeczniczki głodujących oraz ks. Adolfa Chojnackiego – kapelana głodujących otrzymał pismo z dnia 27 czerwca 1985 r. wspominający jego pobyt na proteście, z życzeniami imieninowymi i informacją o odprawionej mszy św. w jego intencji. Pod pismem podpisało się również 8 osób wówczas głodujących. W piśmie czytamy m. in. Wiemy, że służąc ludziom przez tyle lat i darząc ich wielką życzliwością, nie splamił się Pan nigdy – pomimo tylu nacisków – przynależnością do znienawidzonej przez Naród organizacji, zachował Pan polskie sumienie i godność. Uważamy Pana za jednego spośród nas.

Pismo do Władysława Laszczaka od uczestników protestu głodowego w Krakowie-Bieżanowie
Pismo do Władysława Laszczaka od uczestników protestu głodowego w Krakowie-Bieżanowie, strona pierwsza

Materiały historyczne z archiwum rodzinnego Krzysztofa Laszczaka.


Cecylia Kuta, ks. Józef Marecki (red.), Sen o wolności, głód nadziei. Wokół protestu głodowego w Krakowie-Bieżanowie, 2019

Dodaj komentarz