Na przełomie XIX i XX wieku na ziemiach polskich wzrastało pokolenie Polaków, które na nowo formułowało kwestię niepodległości Polski. Procesowi temu towarzyszyły liczne spory i dylematy. W tym czasie Biała – najbardziej na zachód wysunięte miasto w Galicji oraz Bielsko (niem. Bielitz) na Śląsku Cieszyńskim wraz z najbliższą okolicą charakteryzowały się specyficznymi warunkami. Mieszkali to Polacy i Niemcy oraz ludność żydowska, co wzmacniało trudności i komplikowało podejmowanie działań. Stopień trudności był różny na terenie obu miast i w zdecydowanej mierze uzależniony był od stanowiska ludności niemieckiej. Sytuacja w obu miastach mocno oddziaływała na całe pogranicze śląsko-małopolskie.[1]
Wybuch Wielkiej Wojny w 1914 r. dawał Polakom nową nadzieję na inne, lepsze życie być może w wolnej Ojczyźnie. Jak przepowiadali niektórzy, tylko konflikt zbrojny pomiędzy zaborcami dawał szansę Polakom na odzyskanie niepodległości. Od dziesiątków lat zanoszono modlitwy O wojnę powszechną za Wolność Ludów! Prosimy cię Panie. O Broń i orły narodowe. Prosimy cię Panie.[2] Wojna była sprawdzianem dla działających w regionie różnych ugrupowań społecznych, politycznych i przede wszystkim militarnych. Nadszedł czas próby. Na początku konfliktu ziemie polskie stały się jednak miejscem krwawych walk. Tysiące Polaków wcielono do armii państw zaborczych. Wielu walczyło w powstałych Legionach Polskich – tak jak ochotnicy bialscy, którzy 26 sierpnia 1914 roku pod dowództwem Henryka Boryczki odmaszerowali na front.[3] Do Białej i Bielsko zaczęli napływać uchodźcy ze wschodniej Galicji, w miastach uruchomiono wojskowe lazarety. Od jesieni 1914 r. w Białej miały swoją siedzibę najważniejsze urzędy Namiestnictwa ze Lwowa.
Gdy zbliżał się koniec wojny, gdy chyliła się do upadku monarchia austro-węgierska, dały o sobie znać problemy narodowościowe w dwóch miastach nad Białą, które rządzone były wówczas przez Niemców. Polacy musieli się bronić przed niemiecką dominacją, a prasa galicyjska wzywała by otoczyć ofiarnością i opieką szczególniejszą ogniska życia polskiego w Białej.[4] W Bielsku – nie bez znaczenia nazywanym „małym Wiedniem” lub „małym Berlinem” – sytuacja była jeszcze trudniejsza.
Gdy w lipcu 1918 r. na niemieckim wiecu publicznym w Cieszynie podjęto uchwałę zmierzającą do przyłączenia Białej i zachodnich powiatów Galicji do Śląska [5] wzrósł niepokój wśród Polaków. Jednym z głównych zwolenników przynależności Białej i Bielska do mającej powstać Niemieckiej Austrii był Gustaw Josephy, przemysłowiec, honorowy obywatel miasta (zmarł 15 grudnia tego roku). W październiku 1918 r. ks. Józef Londzin jeden z członków Rady Narodowej Śląska Cieszyńskiego oświadczył, że ludność polska na Śląsku jest z pewnością pokojowo usposobiona, ale traktowanie tej ludności przez Niemców jest powodem, że o pokoju wewnętrznym nie ma mowy. Na Śląsku dalej trwa germanizacja, tamuje rozwój narodowy polskiej części kraju, a nawet wbrew prawu używanie języka polskiego w urzędach i szkole jest zakazane. Jednocześnie wyraził nadzieję, że i dla nas przyjdą lepsze czasy i że ludność polska na stałe przyłączona będzie do państwa polskiego.[6] Dnia 27 października z inicjatywy Rady Narodowej Śląska Cieszyńskiego zorganizowano wielki wiec w Cieszynie, na którym proklamowano przyłączenie etnicznie polskich ziem – w tym i Bielska – do wolnej, niepodległej, zjednoczonej Polski i obejmuje nad nim władzę państwową. Powoli rodziła się Polska.[7]
Tymczasem 1 listopada 1918 roku na zebraniu przedstawicieli polskich organizacji różnych opcji politycznych z Białej, Lipnika i Leszczyn ukonstytuował się Powiatowy Komitet Wykonawczy Polskiej Komisji Likwidacyjnej (PKL to drugi po RNKC ośrodek państwowotwórczy z siedzibą w Krakowie). Był to organ polskiej władzy państwowej na czele z Antonim Mikulskim (dyrektor Seminarium Nauczycielskiego Męskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej, prezes bialskiego TSL) [8] którego głównym celem było przejęcia władzy w mieście. Do Komitetu weszli inni m. in.: Adela Adamusowa (od 1916 r. przewodnicząca Koła Ligi Kobiet Naczelnego Komitetu Narodowego w Białej)[9], gen. Franciszek Aleksandrowicz (od 5 listopada 1918 r. dowódcy Wojsk Polskich na Śląsku), Daniel Gross (adwokat), por. Bolesław Kański (organizator pierwszych polskich oddziałów zbrojnych na terenie Białej i okolic), por. Klemens Matusiak, Wilhelm Seidl (lekarz, kierownik sanatorium w Bystrej), Ignacy Stein (dyrektor gimnazjum TSL w Białej). W tym samym czasie władzę w Bielsku przejęła Niemiecka Partyjna Rada Ludowa (Der deutsche Volksrat der Parteien) [10], która nie kryła swojego wrogiego nastawienia do Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego (RNKC) i rodzącego się państwa polskiego.
W miastach nad Białą rosło napięcie. Przez całą noc z 4. na 5. b. m. toczyła się tu prawidłowa walka nad odgraniczającą Bielsk od Białej rzeczką Białką. Z jednej strony strzelała milicya bielska, składająca się z uzbrojonych niedorostków, z drugiej legioniści. Zapał wojenny opuścił zafrontowych bohaterów dopiero nad ranem pisała „Gwiazdka Cieszyńska” [11]. Milicja bielska to Straż Obywatelska (Bürgerwehr) utworzona przez burmistrza Edmunda Eichlera pod dowództwem rotmistrza Wolfganga Josephyego. Legioniści to z kolei był oddział milicji polskiej w Białej tworzonej od 31 października 1918 r., zasilonej przez kombatantów z Legionów Polskich i 56 Pułku Piechoty z Wadowic.[12]
Do formowanych oddziałów milicji i wojska w Białej zgłaszali się liczni ochotnicy. Byli to głównie młodzi ludzie z dwóch polskich szkół seminarium nauczycielskiego i gimnazjum. Antoni Mikulski wspominał: Nie można bez głębokiego wzruszenia nie wspomnieć o pracy, wysiłkach i poświęceniu, w czasie tych wielkich dni młodzieży szkół polskich w Białej. Ta, naprawdę patrjotyczna młodzież, dokazywała cudów wytrwałości w pracy dla świętej sprawy. Wykonywanie wszelkich, choćby najtrudniejszych i najniższych prac i posług uważała sobie za wielki zaszczyt. Urzeczywistniała wielkie wskazanie realnego patrjotyzmu, wszczepionego jej w szkole polskiej T.S.L., trwała i wytrwała na posterunku.[13]
11 listopada 1918 r. nie było jeszcze niepodległej Polski, ale wszyscy byli przekonani, że ona nadejdzie. W Białej Polacy zaczęli szukać porozumienia z reprezentacją ludności niemieckiej, w szczególności z magistratem (rada miejska w całości składała się z Niemców). Ostatecznie porozumienie z burmistrzem Maksymilianem (Max) Schmeją zawarto 13 listopada.[14] Biała stała się częścią odradzającego się państwa polskiego.
Niemcy w Bielsku dłużej odrzucali podporządkowanie się Polakom, żądając początkowo aby Bielsko i Biała znalazły się w granicach niemieckiej Austrii lub Rzeszy Niemieckiej. Liczyli również, że ewentualna przynależność do Polski będzie tylko chwilowa i że nastąpi zmiana państwowości. Niemieckich mieszkańców przekonywała o tym deklaracja tymczasowego parlamentu Republiki Niemieckiej Austrii z 22 listopada 1918 r., która mówiła o włączeniu do niej całej tzw. bielsko-bialskiej wyspy językowej (w tym Lipnika, Hałcnowa, Komorowic Śląskich, Kamienicy, Wapienicy, Aleksandrowic, Mikuszowic, Olszówki, Starego Bielska).[15] Wkrótce sytuacja w Bielsku miała się zmienić. „Gwiazdka Cieszyńska” zanotowała: W niedzielę, d. 17 listopada przybył silny oddział wojska polskiego do Bielska. Po drodze przed hotelem de l’Europe oddał wojskowe honory swemu komendantowi poruczn. Kańskiemu i tu po raz pierwszy rozległa się komenda polska w Bielsku. Wojsko obsadziło dworzec bez oporu i magazyny koło dworca, które miejska straż obywatelska chciała nadal utrzymywać pod swoją komendą. Na dworcu wywieszono czerwono-biały sztandar. Tak przeszła twierdza butnego hakatyzmu prusko-wszechniemieckiego pod rządy Rady Narodowej w Cieszynie [16]. W ten sposób w Bielsku ustanowiono polską wojskową kontrolę. Spór polsko-niemiecki nie został jednak zażegnany. Z biegiem czasu Niemcy tracili jednak nadzieję na połączenie się z Niemiecką Austrią. 7 grudnia magistrat bielski podporządkował się Radzie Narodowej i złożył ślubowanie wierności Rzeczpospolitej.
Do Bielska państwowość polska przyszła jednak później. Tu decyzją mocarstw czekano na plebiscyt, do którego ostatecznie nie doszło. W 1920 r. zadecydowano o podziale Śląska Cieszyńskiego między Polskę i Czechosłowację – Bielsko ostatecznie znalazło się w granicach odrodzonego państwa polskiego.
Symbolem odzyskania niepodległości przez Polskę są wydarzenia z 11 listopada 1918 r., gdy Józef Piłsudski objął władzę wojskową z rąk Rady Regencyjnej w Warszawie. Marzenia kilku pokoleń Polaków stawały się faktem.
[1] Jerzy Polak, Bielsko i Biała na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej” w pierwszych latach niepodległej Polski (1918–1922), „Pamiętnik Cieszyński”, tom 22, 2017, s. 89
[2] Adam Mickiewicz, Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego
[3] Jednodniówka uczczenia wymarszu młodzieży bialskiej do walki o wolność ojczyzny Biała 1914-1919, Biała, 1930, ss.14
[4] „Kuryer Lwowski”, nr 295, 29 czerwca 1918
[5] „Kuryer Lwowski”, nr 314, 11 lipca 1918
[6] „Kuryer Lwowski”, nr 468, 10 października 1918
[7] Proklamacja z 30 października 1918 r. w sprawie przynależności Księstwa Cieszyńskiego do Państwa Polskiego – APK Cieszyn, zesp. 14/13, sygn. 2, s. 89–90. Zob. Paweł Hudzik, Anna Machej, Rok 1918 na Śląsku Cieszyńskim i w zachodniej Galicji w zasobie archiwalnym oddziałów w Bielsku-Białej i Cieszynie Archiwum Państwowego w Katowicach. Katalog wystawy, Katowice 2018, ss. 32
[8] Antoni Mikulski kilka lat później napisał wspomnienia Z pamiętnych dni (Garść wspomnień z przeżyć w listopadzie 1918 w Białej małop.) wydane w Białej w 1929 r.,
[9] Marek Matlak, Moda na Polskę. Liga Kobiet NKN w Białej, w: „Wystawnik” nr 3, 2014, s. 14
[10] Lech Krzyżanowski, Życie polityczne w: „Bielsko-Biała. Monografia miasta”, red. I. Panic, t. IV „Bielsko-Biała w latach 1918-2009” red. R. Kaczmarek, Bielsko-Biała 2010, s. 42-44
[11] Gwiazdka Cieszyńska, nr 90, 8 listopada 1918
[12] Jerzy Polak, jak wyżej s. 92
[13] A. Mikulski, s. 18
[14] Eugeniusz Kopeć, Bielsko-Biała w początkach drugiej niepodległości (listopad 1918 roku), w: „Zaranie Śląskie” 1969, nr 2, s. 201; Maksymilian Schmeja (1866–1945), w 1895 r. wybrany do Rady Miejskiej w Białej, od 1908 r. pełnił funkcję wiceburmistrza, a w latach 1915-1925 burmistrza Białej. Właściciel fabryki, zasiadał w dyrekcji Miejskiej Kasy Oszczędności, był prezesem grupy bialskiej Związku Przemysłowców Bielska-Białej i Okolicy oraz członkiem Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie
[15] Terminem „bielsko-bialska wyspa językowa” (Bielitz-Bialaer Sprachinsel) określano miejscowości wokół Bielska i Białej. Miały ją tworzyć w większości zamieszkane przez Niemców miejscowości”: Międzyrzecze Górne (Ober-Kurzwald), Komorowice Śląskie (Batzdorf), Kamienica (Kamitz), Wapienica (Lobnitz), Bystra Śląska (Deutsch-Bistrai), Aleksandrowice (Alexanderfeld), Mikuszowice (Nickelsdorf), Olszówka Górna (Ober-Ohlish), Olszówka Dolna (Nieder-Ohlish), Stare Bielsko (Altbielitz) oraz Lipnik (Kunzendorf), Hałcnów (Alzen), i Wilamowice (Wilmesau).
[16] „Gwiazdka Cieszyńska”, nr 95, 26 listopada 1918