Akwarela autorstwa Zygmunta Rozwadowskiego (artysta malarz; służył w 1 Pułku Ułanów w stopniu wachmistrza, ze względu na stan zdrowia w drugiej połowie 1916 r. został skierowany do rezerwy) przedstawiająca Belinę na Irmaku to portret legendarnego dowódcy kawalerii legionów polskich w latach I wojny światowej Władysława Prażmowskiego. Portret wykonany został 26 lutego 1915 r. w czasie stacjonowania w Kozach w styczniu i lutym 1915 r. ułanów, którymi dowodził Prażmowski. Oddział powszechnie nazywany był „beliniakami” od pseudonimu dowódcy „Belina”.
Dzieło wykonane w Kozach wyróżnia się szczególnymi wartościami artystycznymi. Docenił je Jerzy Remer, który, omawiając krakowską wystawę legionową w 1916 r., pisał: Patrzmyż na rotm. Belinę. Siedzi na koniu jak Kmicic. Koń i człowiek czują się, nawet patrzą, w jeden cel. A co za gracya w tych nogach »Irmaka«, co za czujność i bystrość uszu, jaka duma i pewność w postawie przednich odnóż. To są prawdziwi farys i wicher (Legiony w sztuce. Wystawa w Pałacu Sztuk Pięknych w Krakowie 1916, Kraków 1916, s. 82).
Wacława Milewska i Maria Zientara w swojej książce Sztuka Legionów Polskich i jej twórcy 1914-1918, Kraków 1999, s. 178, zauważają, że oglądając konne wizerunki Zygmunta Rozwadowskiego mamy właściwie do czynienia za każdym razem z portretem podwójnym – ułana i jego wierzchowca.
Piotr Hubiak natomiast napisał (Belina i jego ułani, Kraków 2003, s. 102), że Irmak był to koń „wiśniowo-gniady, półkrwi angielskiej”, który pochodził ze stajni w Krzeszowicach.
Akwarela była częścią większego zbioru prac o tematyce legionowej Jerzego Mycielskiego, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, historyka sztuki i kolekcjonera, który testamentem przekazał je Państwowym Zbiorom Sztuki na Wawelu. Dzieło Zygmunta Rozwadowskiego zaginęło w czasie II wojny światowej. Znajduje się w polskiej bazie strat wojennych (według sygnatury na liście pod tytułem „Belina na Irnaku”).